Valinch & Mallet Diamond Skeldon SWR – Recenzja

O rumie

Rum w stylu SWR był oryginalnie wytwarzany przez Sir Williama Russella (lub Rosa wg innych źródeł) w destylarni Skeldon, która mieściła się w Gujanie. Stąd, rumy w stylu SWR nazywane są potocznie “Skeldonami”. Niestety, destylarnia Skeldon została zamknięta w latach 60, i nie wydaje się, aby do dzisiejszych czasów przetrwała chociaż jedna butelka rumu, który tam produkowano. Być może ‘oryginalna’ butelka rumu ze Skeldon nigdy nie istniała – destylarnię zamknięto na długo przed erą single-cask’ów, a w Gujanie przeważnie produkowano rumy będące składnikami blendów dla brytyjskiej marynarki. Po zamknięciu tej destylarni ‘przepis’ na rum SWR odziedziczyła destylarnia w Diamond (również w Gujanie) i przystosowała go do swojego czterokolumnowego alembiku Savalle Still (podczas gdy w Skeldon wykorzystywano inny – Coffey Still).

Velier (włoski importer oraz dystrybutor alkoholu, bardzo popularny w świecie rumu) w 2005 roku zabutelkował dwie edycje rumu SWR: jedna z nich wydestylowana w 1973 roku a druga w 1978. Odważymy się stwierdzić, że to wydarzenie było momentem przełomowym w historii rumu – świat nie znał wcześniej tak *dobrego* rumu. Obecnie, te dwie edycje nadal dostają topowe noty od degustatorów i krytyków i są oceniane jako najlepsze rumy w historii.  

Legenda Skeldonów Veliera zmotywowała wielu niezależnych bottlerów do dodania rumów w stylu SWR do swoich portfolio – podczas tej degustacji piliśmy Skeldona zabutelkowanego przez Valinch & Mallet, którzy zyskują ostatnio coraz większy rozgłos dzięki swojej serii “Spirit of Art” wydawanej w 2021 i 2022 roku. Nasza próbka zawierała rum o mocy 50.7%,  który został wydestylowany w 2001 roku i dojrzewał w beczkach po Bourbonie przez 20 lat (15% czasu w klimacie tropikalnym, 85% czasu w kontynentalnym). 

Sample of the Valinch&Mallet Skeldon SWR

 


AROMAT

Od samego początku zapach był zdominowany przez nuty, które są charakterystyczne dla stylu SWR: czekoladę, drewno i kawę. Na drugim planie czuliśmy orzechy włoskie, i zapachy chemiczne: rozpuszczalniki, zmywacz do paznokci, klej i jodynę. Aromat był niezbyt intensywny,  lekko kwaśny i słodki jak miód albo karmel. Mogliśmy wyczuć też kilka owoców: maliny, jabłka, morele i rodzynki. Po kilku minutach pojawiły się aromaty beczki oraz wanilia, skóra, dym i karton albo mocno zwęglone drewno. Na końcu dało się wyczuć kilka kwiatowych, świeżych nut.

SMAK

W smaku czuliśmy głównie czekoladę, kawę i drewno. Było trochę śmietany lub mleka, kilka nut suszonych owoców: jabłek, moreli i rodzynek. Mogliśmy wyczuć też spieczone drewno i wanilię. Na całkiem przyjemną końcówkę składały się ziemiste i świeższe smaki, z liśćmi tytoniu, tymiankiem, trawą i herbatą. 

POSMAK

Kawowo-drewniany finisz nie był zbyt spektakularny, zarówno pod względem intensywności jak i długości.

Zdjęcie butelki pochodzi ze strony Valinch & Mallet: https://www.valinchandmallet.com.

PODSUMOWANIE

Nie zrozumcie nas źle: to był bardzo przyzwoity rum. Dobry, spójny, o średniej złożoności, jednak nic ponad to. Przyczyną niedosytu była jednowymiarowość, mała intensywność i brak bogactwa smaków znanego z innych Skeldonów. Jesteśmy pewni, że 20-letni SWR stać na więcej.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *